Złoto w ostatnim czasie pokazało na czym polega dyskontowanie przyszłych wydarzeń przez rynek oraz co kryje się w stwierdzeniu „jest już w cenach”. Ceny metalu szlachetnego zachowywały się nadzwyczaj spokojnie. Widzimy, że po raz kolejny rynki finansowe żyły przyszłymi wydarzeniami. Sprawdziła się stara zasada „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”.

Wykres 1: Notowania złota, okres od 16 kwietnia do 15 maja.





Największa przecena złota nastąpiła w tygodniu poprzedzającym drugą turę wyborów prezydenckich we Francji. Kiedy z sondaży dowiadywaliśmy się o rosnącej przewadze Emmanuela Macrona, kruszec tracił na wartości a inwestorzy pozbywali się go ze swojego portfela. Przecena w pierwszym tygodniu maja sięgnęła 3,5%. Kiedy rynki poznały oficjalne wyniki i stało się jasne, że to centrowy kandydat będzie stał na czele Francji, złoto jeszcze przez dwa dni (poniedziałek i wtorek) traciło na wartości. Od środy notowania kierują się ponownie na północ. Oczywiście do odrobienia strat jest jeszcze daleka droga, aczkolwiek utworzona na wykresie formacja techniczna może napawać optymizmem. Być może na wykresie uformował się lokalny dołek.


W minionym tygodniu poznaliśmy kilka wypowiedzi członków FED, z których jasno wynika, że w tym roku zobaczymy jeszcze trzy podwyżki kosztu pieniądza. Jedynie bardziej „jastrzębi” okazał się Eric Rosengren, który wykazał obawy o przegrzanie się gospodarki USA. W piątek notowaniom złota pomogły dane inflacyjne ze Stanów Zjednoczonych. Zmiana rok do roku wskaźnika CPI wyniosła 2,2 proc. i była gorsza od oczekiwań (2.3 proc.), również inflacja bazowa rozczarowała. Dodatkowo opublikowane dane na temat sprzedaży detalicznej USA wypadły gorzej od konsensusu (0,4%, oczekiwano 0,6%). Efektem tych publikacji był skok pary EUR/USD do poziomu 1,0932, złoto zakończyło miniony tydzień w okolicach 1227 dolarów za uncję.

Polityczne napięcie zostało zwiększone po dymisji przez Donalda Trumpa szefa FBI. Wiadomość ta obiegła świat w wtorek wieczorem (czasu polskiego). Zwolnienie Jamesa Comeya spowodowało odbicie notowań złota. Od tamtego czasu kurs jest cały czas wyżej.

Analiza techniczna

Złoto, pomimo lekkiego odbicia w notowaniach, nadal znajduje się w krótkoterminowym kanale spadkowym. Majowe silne spadki wyhamowały w okolicy zniesienia wewnętrznego wg. teorii Fibonacciego (78,6%). Dodatkowo na wykresie tworzy się formacja podwójnego dołka, która może wywindować ceny kruszcu do poziomu ok. 1250 dolarów za uncję w najbliższym czasie (prognoza krótkoterminowa). Negatywnym sygnałem technicznym było w ostatnim czasie (w pierwszym tygodniu maja) przebicie dołem długoterminowego kanału wzrostowego, którego konsekwencją może być przecena metalu w dłuższym terminie.    


Wykres 2: Analiza techniczna złota, wykres 4-godzinowy.




Patrząc na raporty CFTF o pozycji spekulacyjnej netto inwestorów na giełdzie w Chicago widzimy, że w ostatnim czasie zmniejszyła się ona i zbliżyła do poziomu 150 tys. kontraktów. Z uwagi na to, że te dane obrazują stan na 9 maja, należy to tłumaczyć redukcją długich pozycji jeszcze przed wynikiem wyborów francuskich. Nadal obserwujemy tutaj tendencję wzrostową, a zanegowanie jej miałoby miejsce w przypadku zejścia poniżej 100 tys. kontraktów.

Wykres 3: Pozycja spekulacyjna netto na kontrakty na złoto wg. danych CFTC oraz wykres złota.


Arkadiusz Kłosiński
Mennica Skarbowa S.A.

Powiązane produkty

Produkt dodany do listy życzeń
Produkt dodany do porównania.