cena rynek złota światowa rada złota

Już drugi rok z rzędu w Chinach odnotowano rekordowy wzrost popytu na złoto inwestycyjne. Tym samym ich pozycja jako największego rynku złota na świecie pozostała niezachwiana.

Wydaje się, że popyt na złoto w Chinach na dobre powrócił na tory wzrostu. Według najnowszego raportu Światowej Rady Złota w ubiegłym roku zapotrzebowanie na złote sztabki i monety wyniosło 306,4 t, co stanowi 8-procentowy wzrost w stosunku do poprzedniego okresu i drugi z rzędu rekordowy wynik na tym rynku. Popyt na złotą biżuterię wzrósł o 3% i osiągnął poziom 646,9 t. To pierwsze zakończenie na plusie od 2013 roku.

Spadek zaobserwowano w przypadku podaży. Według wstępnych szacunków wyniósł on 9%. Co ciekawe – to dopiero druga obniżka od 1980 roku. Stoją za nią przede wszystkim zaostrzenia regulacji w zakresie ochrony środowiska, które doprowadziły do zamknięcia wielu najstarszych kopalń. Ten fakt nie miał jednak wpływu na pierwsze miejsce Chin w rankingu największych światowych producentów złota.

Wiele wskazuje na to, że bieżący rok również zakończy się podwyżkami. Chińskie zapotrzebowanie na złoto jest poparte nie tylko wielowiekową tradycją, ale także aktualnymi uwarunkowaniami gospodarczymi.

Pod koniec stycznia chińskie media obiegła wypowiedź byłego chińskiego ministra finansów, jednego z autorów reform gospodarczych w latach 80. Lou Jiwei, obecnie prezes Krajowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ostrzegł, że ryzyko krachu na chińskim rynku jest większe niż w USA przed kryzysem w 2007 roku. Jego zdaniem w sektorze finansowym w Chinach panuje “bałagan”. Wśród kilku najistotniejszych zagrożeń wymienił skutki wieloletniego zwiększania podaży pieniądza. Sztuczne przyspieszanie wzrostu gospodarczego, doprowadziło do skrajnie niebezpiecznego wzrostu wskaźnika M2*. Przekroczył on poziom 200%, co oznacza, że jest 2 razy wyższy niż 11 lat temu w Stanach.

* Wskaźnik M2 odnosi się do ilości pieniędzy znajdujących się w obiegu na krajowym rynku.

Kolejnym czynnikiem, który ma szansę pozytywnie zadziałać na rynek złota w Chinach jest polityka tamtejszych władz przeciwko kryptowalutom. Już od dłuższego czasu obserwujemy rosnącą nieufność rządu w stosunku do tej robiącej furorę na Zachodzie inwestycji. We wrześniu ubiegłego roku Chiny zamknęły krajowe giełdy wymiany kryptowalut. Początek roku przyniósł kolejne ograniczenia w tym obszarze. Instytucje finansowe otrzymały całkowity zakaz prowadzenia działalności połączonej z obrotem kryptowalutami. To oznacza, że banki nie mogą już pośredniczyć w dokonywaniu transakcji związanych z zakupem lub sprzedażą np. bitcoinów. W ten sposób Chiny chcą uchronić swoją gospodarkę przed chaosem, który mogłoby wywołać nagłe załamanie rynku kryptowalut.

Bez wątpienia złoto pozostaje bezkonkurencyjną formą zabezpieczenia nie tylko dla chińskich obywateli, ale także chińskiego rządu, który od lat utrzymuje w tajemnicy rozbudowę państwowych rezerw kruszcu.


Powiązane produkty

Produkt dodany do listy życzeń
Produkt dodany do porównania.